Pracodawcy boją się o prawa jazdy swoich pracowników! Powodem jest nowy taryfikator
Utrata uprawnień do kierowania pojazdami to ogromny problem dla kierowcy, ale też dla jego pracodawcy, który straci dobrego pracownika i narazi się na duże straty finansowe. Wprowadzenie nowego taryfikatora mandatów i punktów karnych powoduje, że przedsiębiorcy poszukują innowacyjnych rozwiązań, które pozwolą im na monitorowanie stylu jazdy swoich kierowców w trasie.
Kierowcy pilnują swojej prędkości jazdy
Początek roku przyniósł ogromne zmiany dla wszystkich zmotoryzowanych Polaków. Wprowadzenie nowych stawek mandatów za przekroczenia prędkości wzbudziły w nich obawę przed otrzymaniem wysokiej kary finansowej, a ta przerodziła się w zmianę złych nawyków. Coraz więcej kierowców zaczęło pilnować prędkości jazdy, zwłaszcza w obszarze zabudowanym, stosując się do najpowszechniejszego limitu 50 km/h. Czy kierowcy zawodowi również zdjęli nogę z gazu?
– Przeprowadziliśmy badanie na próbie 15 000 pojazdów flotowych, które korzystają z naszego monitoringu GPS Flotis.pl i porównaliśmy średnie prędkości jazdy sprzed okresu wprowadzenia nowego taryfikatora punktów karnych oraz kilka dni po nim. Okazuje się, że pierwsze dni po wprowadzeniu aktualizacji w taryfikatorze nie spowodowały zmian w stylu jazdy kierowców pojazdów służbowych – mówi Jan Lemański Flotis.pl
Punkty karne obecnie są ważne na koncie kierowcy przed dwa lata od dnia opłacenia kary. Nie ma już możliwości zredukowania ich liczby na kursach doszkalających. Resort wciąż pracuje nad odpowiednim rozwiązaniem.
Wprowadzenie nowego taryfikatora punktów karnych ma zwiększyć bezpieczeństwo na drogach przez wyeliminowanie groźnych nawyków kierowców, które stwarzają zagrożenie dla nich samych oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Jednym z efektów zmian jest rosnące zainteresowanie przedsiębiorców wdrożeniem monitoringu GPS firmowych pojazdów. Takie rozwiązanie umożliwia m.in. bieżące sprawdzanie stylu jazdy kierowcy, stanu technicznego pojazdu, a nawet kontrolowanie spalania paliwa.
- Nie odnotowaliśmy jeszcze zmian w zachowaniach kierowców flotowych w pierwszych dniach od wprowadzenia aktualizacji stawek i punktów karnych w taryfikatorze. Zauważyliśmy jednak, że szefowie zaczynają już myśleć o uprawnieniach do kierowania pojazdami swoich pracowników. – mówi Jan Lemański, Flotis.pl – W ostatnim czasie odnotowaliśmy więcej zapytań od klientów na temat funkcji monitoringu, które alarmują o przekroczeniach prędkości i niskim stylu jazdy. Ponadto, nasza analiza wykorzystania tych funkcji przez obecnych klientów, wskazuje na zauważalny wzrost klikalności w raporty stylu jazdy. Do tego zjawiska przyczynił się zarówno nowy taryfikator, jak i wysokie ceny paliw. Słaby styl jazdy to często wysokie spalanie oraz szybsze wyeksploatowanie pojazdu, a co za tym idzie – wyższe koszty w przedsiębiorstwie – dodaje.
Inwestycja w monitoring pojazdów firmowych staje się coraz bardziej opłacalna, zwłaszcza w dobie wysokich kar za przekroczenia prędkości. Nie chcąc narażać przedsiębiorstwa na straty finansowe oraz utratę uprawnień przez pracowników, znacznie lepiej mieć bieżący wgląd w styl ich jazdy oraz eliminować niebezpieczne nawyki.
Nic dziwnego, że coraz więcej firm decyduje się na to innowacyjne rozwiązanie, wspierając się również wewnętrznymi szkoleniami edukującymi kierowców w zakresie bezpieczeństwa jazdy.